wtorek, 11 grudnia 2012

Moje ulubione połączenie kolorystyczne? Zdecydowanie fiolet-zieleń! Gdybym tylko mogła to połowa z mojej biżuuu byłaby w tych kolorach.

Byłam ostatnio w Domu Mokoszy i z ceramicznych kaboszonków które tworzy Ewa wydobyłam pewne zielone cudeńko. Od razu wiedziałam, że będzie to pierścień w kolorach fiolet-zieleń-szary. W trakcie szycia w oczy rzuciły mi się łańcuszki które gdzieś ostatnio fuksem zdobyłam a z którymi nie wiedziałam co zrobić. Ale gdy tak szyłam i co chwile na nie spoglądałam pomysł w głowie zrodził się sam:) I oto co z tego wyszło:
  Mój pierścień mocy :D

1 komentarz:

  1. Piękny jest:)
    Ja mam tak z turkusem i pomarańczem:)Mogłanym wszystko tak szkliwić:)
    A propos, mam ciekawe nowe zielone szkliwo, ale matowe:)

    OdpowiedzUsuń