Mimo że szyć mi się dziś chciało bardzo to jednak moje ręce
odmawiały posłuszeństwa- nie chce im się i koniec! Za to wzięłam się za
zaprojektowanie tego, co mi po główce chodziło od dłuższego czasu.
Jakieś dwa, może
trzy miesiące temu wpadło mi do rąk pewne ciekawe zapięcie do wklejania
i od razu wiedziałam, że zastosuję je w moim pierwszym naszyjniku. Zawsze
bałam się stworzyć coś większego niż średniej wielkości bransoletka...
Dlaczego? Nie wiem. Po prostu blokada- nie i koniec! Jednak, gdy tylko
zobaczyłam tamto zapięcie od razu wiedziałam, że będzie ono stanowiło bardzo
ważny element jakiejś większej całości. No właśnie- "jakiejś”! Długo
obracałam w palcach dwa metalowe elementy, ale nic konkretnego nie wpadało do
mojej głowy. I tak było do dzisiaj :D
W zeszły piątek
przygarnęłam od Ewy z pracowni duży,
ciemny kwadrat- kolejną cudną ceramikę (wpadłam w konkretne uzależnienie,
bo zawsze jak tam jestem to wychodzę o kilka kaboszonków bogatsza). Po powrocie
do domu położyłam go sobie na komodzie w widocznym miejscu żeby nabrać
natchnienia na niego. Jedyne, co wiedziałam to, że z racji jego wielkości i
cudowności, muszę go użyć w naszyjniku. I tak chodziłam koło niego, zerkałam,
macałam po kilka razy dziennie, baaa- nawet wąchałam(!). I nic... żadnego
natchnienia, żadnej konkretniejszej myśli, żadnej zapalającej się nad głową
żarówki... I tak było do dzisiaj.
Dziecko poszło
spać, wolny czas nastał... Ręce szyć nie chciały, ale za ołówek chwyciły żwawo
ino raz :) po 15 minutach projekt był gotowy. I to od A do Z! Wszystko łącznie
z kolorami sznurków, użytymi koralikami, dodatkowymi "pierdółkami"!
No i najfajniejsze, że te ręce, na które byłam dziś tak zła za brak
jakiejkolwiek współpracy, rysowały szybciej niż głowa myślała. I to chyba nawet
one, nie ja, to ulubione zapięcie i ten magiczny kwadrat w jednym projekcie
połączyły :D
Tylko jak teraz te
ręce do szycia namówić???
Namów, namów!!! Koniecznie! Jestem baaardzo ciekawa, co to będzie;)
OdpowiedzUsuńPowiedz im,że czekamy;-)
UsuńNie jestem specjalistką w namawianiu, ponieważ sama jestem leniem i po prostu trudno mi się ruszyć jak mi się nic nie chcę :). Ale wierzę, że Ty dasz rady i coś uszyjesz! ♥ Pokaż nam skutki tego :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs u mnie na blogu, 2 zwycięzców- 2 CARMEXY do zgarnęcia! ♥
http://wiktoriabachowskaphotography.blogspot.com/2013/01/carmex-competition.html
Również jestem ciekawa efektu końcowego naszyjnika!
OdpowiedzUsuńa przy okazji chciałabym Cię serdecznie zaprosić do mojego rozdania blogowego, więcej info: http://sayonaramoose.blogspot.com/2012/12/rozdanie-rozdanie-rozdanie-rozdanie.html