wtorek, 27 listopada 2012

Początek jest zawsze najtrudniejszy...

Hmmm. Od czego by tu zacząć...
Ponad rok temu zakochałam się:)  I to w nie byle czym bo w SUTASZU! Jak ktoś nie wie czym jest ten cały sutasz to polecam artykuł http://kobiece-pasje.wieszjak.pl/robienie-bizuterii/294736,Co-to-jest-sutasz.html :)
Ja sutasz traktuję jako odskocznię od szarej rzeczywistości, coś co pozbawia mnie stresu (czasem jak się żyłka plącze a sznurki nie chcą współpracować to niestety efekt jest odwrotny)... Szyję rzadko ale za to zawsze z pasją!
Nie będę wracać do moich starych prac bo sama na nie patrzeć nie mogę więc też nie będę innych na to skazywać. Pokażę tylko moje ostatnie i moje ulubione prace- a później już na bieżąco będę pokazywać moje małę wytwory.

 To jest jedna z moich ulubionych prac. Baaaaardzo dawno szyte więc jeszcze totalny krzywulec ale nie zmienia to faktu że bardzo lubię tego stwora:)

 Pierścionek też robiony dawno i też bardzo lubię:) Wyszedł dokładnie taki jaki miał wyjść (nie licząc oczywiście błędó technicznych;))

 Wisior który tak mi się spodobał że postanowiłam zostawić go sobie. Moje ulubione kolory:)


Całe białe- takie życzenie było- tak zrobiłam:)

 Kolejny wisior w mojej kolekcji- tym razem specjalnie dla Siostry na urodziny.

 Brocha- jedna z ostatnich prac z ceramiką z Domu Mokoszy- http://dommokoszy.blogspot.com/

 Ostatnia moja praca- bransoleta. Kolejna Mokoszowa ceramika:)

Na razie to na tyle. Dziś zabieram się do pracy żeby jakoś tego bloga poprowadzić a nie porzucić po jednym wpisie (jak to miewam w zwyczaju)

3 komentarze:

  1. Bransoleta, która od razu wpadła nam w oczy1
    Piszę nam, bo przecież wszystkie na warsztatach ją podziwiałyśmy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie:) Jest piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję serdecznie- ja też ją bardzo lubię i chyba jej nikomu nie oddam :)

    OdpowiedzUsuń